Leśnicy uratowali żurawia
Trzyosobowej rodzinie żurawi groziła śmierć z zimna. Wszystko dlatego, że najmłodszy ptak złamał skrzydło. Żurawiom z pomocą pospieszyli leśnicy.
Z powodu złamanego skrzydła młody żuraw nie mógł odlecieć na południe. Na łąkach pod Nidzicą pozostał razem ze swoimi rodzicami.
Tamtejsi leśnicy, po dwugodzinnych podchodach, złapali ptaka. Było to konieczne, bo całej trójce zwierząt grodziła śmierć podczas nadchodzącej zimy.
O żurawiach na terenie Nadleśnictwa Nidzica o tak późnej porze roku poinformowała Ewa Rumińska z fundacji „Albatros”. Zdecydowano, że młody żuraw zostanie odizolowany i przewieziony do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Jerzwałdzie. Umożliwi to odlot dorosłych osobników.
Ranny ptak przez dwie godziny bawił się z leśnikami w kotka i myszkę. Schwytany, odgrażał się, dziobiąc ich po rękach. Jeszcze tego samego dnia złamane skrzydło zostało opatrzone w ośrodku w Jerzwałdzie.