Meszki wkrótce dadzą odetchnąć
Żarłoczne meszki psują wam wyprawę do lasu? - Od początku czerwca ich liczba będzie się stopniowo zmniejszać – pociesza w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Stanisław Ignatowicz, entomolog z Zakładu Entomologii Stosowanej SGGW.
Meszki najintensywniej atakują od drugiej połowy maja do pierwszych dni czerwca. W tym okresie szczególnie odpowiada im temperatura powietrza. W pozostałych porach roku owadów jest mniej.
Mniej było ich także przed laty. Meszki lubią bowiem czystą wodę, a w latach 70. i 80. XX wieku rzeki, w których rozwijają się te owady były dużo brudniejsze.
 |
Fot. ortoecologo/Flickr.com |
Tak, jak w przypadku komarów groźniejsze są samice, które żywią się krwią. Potrzebują jej one do reprodukcji – każdy owad składa około 500 jaj. Samce odżywiają się nektarem kwiatów i przez to żyją krócej – kilka dni zamiast kilku tygodni, jak samice.
Ugryzienie meszek nie zawsze powoduje wyłącznie swędzenie. Jeśli rój zaatakuje kogoś uczulonego, może on nawet umrzeć. Tak dzieje się w Polsce co jakiś czas. Do prawdziwej tragedii doszło jednak w Rumunii. Tam w latach 20. XX wieku przez meszki padło kilkanaście tysięcy sztuk bydła.
Najlepszą metoda na ochronienie się przed meszkami - zdaniem Stanisława Ignatowicza - jest stosowanie takich samych środków odstraszających jak na komary lub np. olejku waniliowego.