Na leśnych duktach wciąż spotkać można tropy bieszczadzkich niedźwiedzi. Wysokie temperatury (prawie 10 st. C w górach) panujące w poprzednim tygodniu wypędziły z zimowych legowisk nawet te najstarsze misie.
W Nadleśnictwie Cisna potężny niedźwiedź próbował dobrać się do piwnicy, w której składuje się karmę dla zwierzyny płowej. Rozłupał nawet grubą deskę od drzwi wejściowych. Poległ dopiero na metalowych elementach.
W gawrach zapewne rodzą się już młode niedźwiadki, które zimą będą karmione mlekiem matek. Razem ze swym potomstwem spędzają one ten okres w legowisku i dopiero wiosną wyjdą na pierwsze spacery.
![]() |
Tropy niedźwiedzia (fot. Adrian Wiśniowski) |
Leśnicy widują tropy drapieżników w każdym z bieszczadzkich nadleśnictw. Bywa, że krzyżują się one ze śladami zostawionymi przez ludzi. Adrian Wiśniowski, podleśniczy z Nadleśnictwa Cisna, sfotografował trop jednego z niedźwiedzi. Wracając później zauważył, że i drapieżnik powrócił tą samą drogą.
W lasach Podkarpacia żyje ponad 100 niedźwiedzi. W całej Polsce są one objęte ochroną gatunkową.
Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie